Skitouring – co to jest i jak zacząć?

Aktywność na świeżym powietrzu to jeden z najlepszych sposobów spędzania wolnego czasu. Co, jeśli dołączymy do niej możliwość podziwiania zapierających dech w piersiach widoków na nieeksplorowanych dotąd szlakach? Tym właśnie jest skituring (skitouring), czyli forma narciarstwa, polegająca na przemierzaniu trasy na specjalnie przystosowanych nartach. Jakie są jego największe zalety, na co zwrócić uwagę i jak ustrzec się przed niebezpieczeństwem lawinowym? Zapraszamy do lektury!

 

Czym jest (i czym nie jest) skituring?

Czy skituring wciąga? Bez dwóch zdań. Czy wymaga specjalnych umiejętności? Szczęśliwie dla nas – niekoniecznie! Chcąc określić tę dyscyplinę w sposób jak najkrótszy (a jednocześnie bardziej rozbudowany niż na wstępie), możemy powiedzieć, że jest on stosunkowo młodą, zimową formą turystyki, polegającą na przemierzaniu zróżnicowanych terenów górskich na odpowiednio przystosowanych nartach. Lekkość ich konstrukcji, specjalne wyprofilowanie oraz wiązania umożliwiają bezproblemowe zjeżdżanie i podjeżdżanie, a także pokonywanie odcinków płaskich.

 

Poruszanie się na nartach do skituringu pozwala na pokonanie założonej trasy w czasie o wiele krótszym niż w przypadku wędrówki pieszo lub przy pomocy rakiet śnieżnych. Osoby, które szukają przede wszystkim bezpiecznego sportu zimowego, uspokajamy: ta forma narciarstwa wcale nie musi być wyczynowa i wymagać od nas żelaznej kondycji i sprawności. Zwolennicy ekstremalnych dyscyplin, uwielbiający trudnodostępne, techniczne i szybkie trasy, a także niebojący się wspinaczki, mogą w pełni poświęcić się zaś odmianie skituringu, nazywanej skialpinizmem lub freeridem.

 

Co więcej, skituring doskonale sprawdza się jako odskocznia dla fanów innych sportów, pragnących kompleksowo zadbać o swoją formę także w najzimniejszych miesiącach roku. Czyste, górskie powietrze i możliwość eksploatowania bardziej skomplikowanych tras zwiększy wydolność organizmu oraz – za sprawą czystego, górskiego powietrza – wpłynie pozytywnie na stan zdrowia. Możliwość poruszania się po nieodkrytych jeszcze szlakach, będąca zasługą m.in. wymienionej wcześniej lekkości nart, sprawia, że jest to jedna z najchętniej wybieranych form narciarstwa przez indywidualistów, pragnących stałego rozwoju i pokonywania barier.

 

Skituring – największe zalety

W skituringu każdy znajdzie coś dla siebie, dlatego najważniejsze zalety tej dyscypliny wymienimy w kolejności zupełnie losowej. Tak losowej, jak to, co przyjdzie nam zobaczyć i poznać, poruszając się na nartach – bo choć pozornie dyscyplina ta może wydawać się nam jednostajna i żmudna, tak na próżno szukać tu miejsca na nudę!

  • niezależność – zarówno od wyciągów, jak i wytyczonych wcześniej tras. Uprawiając skituring, możesz bez przerwy przecierać nowe szlaki, odkrywając rzadko uczęszczane przez turystów tereny, kuszące pięknymi widokami;
  • łatwość – tu oczywiście wszystko będzie zależało od obranej przez nas trasy. Mamy jednak na myśli przede wszystkim możliwość wyboru tras z o wiele szerszym zakresem kąta nachylenia stoku, która czyni tę dyscyplinę jedną z najlepszych dla osób, o dużym doświadczeniu w tym sporcie. Z kolei osobom, które zaczynają swoją przygodę ze skiturami polecamy tereny płaskie;
  • wygoda i szybkość – poruszanie się na nartach w terenie górskim umożliwia szybsze pokonywanie dystansów niż w przypadku wędrówek całkowicie pieszych lub na rakietach śnieżnych. Zjazdy zapewnią nam zaś solidną porcję zabawy, zarówno podczas samotnych podróży, jak i w gronie najbliższych;
  • zdrowie – skituring może w znacznym stopniu poprawić bądź podtrzymać dobrą kondycję, której stan pogarsza się u większości z nas w sezonie zimowym. Czyste górskie powietrze poprawia zaś odporność i pozwala zaznać ulgi od problemu smogu, z którym przychodzi nam mierzyć się w większości polskich miast;
  • bezpieczeństwo – pogoda w górach wyjątkowo zmienna bywa – i wie o tym każdy, komu choć raz zdarzyło się wyjść ze schroniska podczas pięknego, słonecznego poranka, by po zaledwie kilku krótkich godzinach wracać przez trudny, mglisty teren. Za sprawą szybszego poruszania się na nartach, skitury stanowią bardziej bezpieczną alternatywę dla samych butów lub rakiet w przypadku dynamicznie zmieniającej się pogody;
  • popularność – bo o sprzęt do wypożyczenia jest dziś o wiele, wiele łatwiej, niż jeszcze kilka lat temu. Rosnąca z roku na rok ilość osób, zainteresowanych skituringiem, sprawia, że jest nam nie tylko o wiele łatwiej znaleźć i dobrać odpowiednie narty, ale też otrzymać poradę od osób bardziej wprawionych w bojach.

 

Skituring – niezbędne wyposażenie

Wbrew pozorom nie będziemy w tym miejscu rozpisywać się na temat samych nart ani tzw. lawinowego ABC, którym poświęcimy osobne części naszego poradnika. Wymienimy za to wszystko, co będzie nam niezbędne – lub co najmniej bardzo przydatne – do efektywnego, przyjemnego i bezpiecznego przemierzania zaplanowanej trasy.

 

Zaczniemy od rzeczy absolutnie podstawowej, czyli butów do skituringu. Z uwagi na pokonywanie dużych dystansów, podstawowe znaczenie odgrywa waga buta, najczęściej w granicach 1-2 kg i z możliwością ruchu w trybie chodzenia w zakresie ok. 30-50°. Buty, zaprojektowane do tej dyscypliny, posiadają najczęściej solidne usztywnienie, sprawdzające się doskonale nawet podczas długich zjazdów. Nowoczesne modele są ponadto wyposażone w znajdujące się wewnątrz elastyczne botki, pozwalające idealnie dopasować rozmiar do stopy. Dużą rolę odgrywa tu również podeszwa – najczęściej podobna do rozwiązań, znanych z trekkingu. Modele o bardziej ski-alpinistycznym zacięciu będzie charakteryzować z kolei wyższa i bardziej sztywna cholewka.

 

Wiązania skiturowe i skistopery to kolejny element wyposażenia, o który warto zadbać. Pod względem konstrukcyjnym stanowią one pewnego rodzaju hybrydę pomiędzy wiązaniami biegowymi i zjazdowymi, łącząc skutecznie obie funkcje w jedno. Podczas podchodzenia pod wzniesienie będą więc pozwalały wykonywać odpowiedni zakres ruchu, usztywniając się następnie podczas szybszych zjazdów. Rozróżniamy wiązania szynowe, które po odblokowaniu specjalnej szyny umożliwiają swobodne wchodzenie pod górę, oraz pinowe, których bolce zaczepia się o otwory, znajdujące się na bucie. Aktualnie pierwsze z wymienionych rozwiązań stosowane jest rzadziej ze względu na swoją wagę, która – jak już doskonale wiemy – odgrywa ogromną rolę w tej dyscyplinie. Dlatego często dla zmniejszenia masy narty są one zastępowane paskiem lub linką mocującą nartę do buta.

 

Niemniej ważny element wyposażenia stanowić będą foki skiturowe, czyli nakładki na narty, które umożliwiają podchodzenie pod górę bez ześlizgiwania się. Tu wymieniamy trzy dostępne rozwiązania – foki moherowe, które cechuje niska waga oraz dobry ślizg, jednak kosztem mniejszej trwałości i przyczepności, foki nylonowe, odróżniające się większą przyczepnością, ale też potrzebą użycia większej siły z uwagi na stawiany przez nich opór. Trzecią z dostępnych opcji są foki moherowo-nylonowe, stanowiące solidny kompromis, łączący zalety dwóch poprzednich. W okresie wiosennym, gdy w godzinach porannych często przychodzi nam poruszać się po zmrożonej, twardej powierzchni, obowiązkowy zakup stanowić będą harszle, nazywane też często nożami lub rakami.

 

Trudno o wejście na zbocze, czy jazdę w trudnym terenie bez nich. Kijki skiturowe, bo o nich mowa, opierają się najczęściej o mechanizm teleskopowy, pozwalający dopasować ich wysokość do aktualnego charakteru terenu. W podobnym celu spotyka się wydłużone w porównaniu do innych rodzajów rączki, dające więcej swobody w kwestii wyboru odpowiedniego chwytu. Co do znajdujących się na końcach talerzyków zaś, będą one cechowały się średnicą większą, niż tą znaną choćby z kijków zjazdowych, pomagając w poruszaniu się w głębokim puchu.

 

Do niezbędnego wyposażenia zaliczymy ponadto:

  • rękawiczki – przynajmniej dwie pary, cienką do podchodzenia i grubszą na szczyt lub duży spadek temperatury. Wielu fanów skituringu decyduje się na zabranie dodatkowej trzeciej pary, na wypadek, gdyby któraś uległa zgubieniu. A uwierzcie nam, nie jest o to trudno;
  • kask – do uprawiania skituringu najczęściej wykorzystuje się kaski wspinaczkowe. Należy mieć jednak na uwadze, że będą one w przeważającej większości słabo chroniły podczas upadku, gdy szczególnie narażona jest boczna część głowy. Osoby, potrzebujące większego bezpieczeństwa mogą skorzystać z bardziej tradycyjnych kasków narciarskich;
  • czekan – tu kolejny raz warto zwrócić się w stronę modeli dedykowanych specjalnie pod potrzeby skiturowców. Będzie cechowała je duża poręczność i niska waga;
  • gogle – ten, kto w górach był przynajmniej raz, ten wie, jak szkodliwy wpływ na ludzki wzrok mają promienie słoneczne, odbijające się od śniegu. Podczas długich wędrówek największą zaletę dobrze dobranego modelu stanowi polaryzacja szkła, możliwość jego wymiany i brak zjawiska parowania;
  • apteczka – wyposażona w folię NRC, plastry, gazy jałowe, jednorazowe rękawiczki i wielofunkcyjny scyzoryk. Niezbędna do zapewnienia pełnego bezpieczeństwa w górach;
  • plecak – dedykowane modele, zaprojektowane z myślą o potrzebach skiturowców, wyposażone są w miejsce na kijki, troczenie nart, a także minimum 20-25 l pojemności wewnętrznej.

 

Narty skiturowe – co je wyróżnia?

Narty, zaprojektowane pod kątem skituringu, wyróżnia przede wszystkim (a jakże) wyjątkowo niska waga, plasująca się na poziomie ok. 1-1,4 kg/szt dla standardowych, polecanych na początek modeli. Rozwiązania zaprojektowane specjalnie na potrzeby zawodowców potrafią z kolei ważyć jeszcze mniej, nawet w okolicach 700 g/szt.

 

Wąskie – a co za tym idzie lżejsze – modele nart skiturowych przeznaczone są dla osób, które stawiają głównie na wspinaczkę, zamiast stromych, szybkich zjazdów. Wszyscy z odwrotnymi upodobaniami będą zaś szczególnie zadowoleni z tych, cechujących się większą szerokością. Rozwiązania pośrednie – ok. 90 mm szerokości – dedykowane są osobom, które szukają jak najbardziej uniwersalnego zestawu. Kwestia długości nart wygląda podobnie – dłuższe modele sprawdzają się doskonale przy zjazdach, krótsze zaś – przy wspinaniu się.

 

Narty skiturowe w przeważającej większości posiadają tzw. profil rocker, zapewniający uniesienie przodu i tyłu narty. Współczynnik flex, czyli sztywność, jest z kolei dobierany na podstawie charakteru podłoża – bardziej miękkie modele lepiej dopasowują się do kształtu terenu, ułatwiając wspinaczkę zwłaszcza początkującym. Twarde modele stanowią idealną opcję na trudne warunki śniegowe i oblodzone szlaki. Nie bez znaczenia pozostanie taliowanie, czyli różnica między szerokością narty na czubku i w połowie – im mniejsza, tym mniejszy profil skrętu. Ilość parametrów wartych przeanalizowania może jak widzimy przytłaczać, dlatego osoby początkujące najczęściej zasięgają opinii bardziej doświadczonych kolegów bądź testują modele, zaoferowane w wypożyczalniach.

 

Lawinowe ABC dla skiturowców

O ile zapasowych rękawiczek czy aparatu możemy zapomnieć, tak posiadanie tzw. lawinowego ABC stanowi obowiązek dla każdego, planującego wykraczać poza wyznaczone górskie trasy. Powodów tworzenia się lawin, czyli samoistnie schodzącej po nachylonym stoku pokrywy śnieżnej, wymieniać nie będziemy. Dla przyszłego narciarza najważniejsze jest to, że mogą one powstawać samoistnie, poprzez naruszenie struktury śniegu podczas ludzkiej aktywności oraz w wielu innych sytuacjach, za każdym razem stanowiąc poważne zagrożenia dla życia. Prawdopodobieństwo zajścia tego zjawiska określa się na podstawie pięciostopniowej skali, od niskiego po bardzo wysokie.

 

W polskich górach z lawinami najczęściej mamy do czynienia w Tatrach. W Beskidach lawiny schodzą głownie na Babiej Górze. Na Pilsku prawdopodobieństwo ich zejścia jest stosunkowo niewielkie i dotyczy głównie określonego rejonu góry, które jest dobrze znane często wizytującym tu skiturowcom. Dlatego Pilsko jest względnie „bezpieczną” górą do uprawiania skiturów. Niemiej mając na uwadze kwestie bezpieczeństwa warto zapoznać się z wyposażeniem, które pomoże zdiagnozować ryzyko zejścia lawiny.

 

Rzeczone lawinowe ABC jest trójczęściowym zestawem, którego brak u narciarzy za granicą – w tym w legendarnych Alpach – stanowi wyjątkową, szeroko krytykowaną rzadkość. Na polskich stokach przez lata bywało z tym różnie, jednak także i u nas coraz trudniej dziś spotkać kogoś, nieposiadającego go na wyposażeniu. W jego skład wchodzi:

  • łopata lawinowa – mająca za zadanie szybkie i sprawne przekopywanie i przerzucanie śniegu. Wykonana najczęściej z trwałego, hartowanego i anodowanego aluminium – i to właśnie wytrzymałość będzie stanowiła najważniejszy aspekt przy wyborze danego modelu, obok niskiej wagi i szybkości rozkładania;
  • sonda lawinowa – długa, składana tyczka, wykonana z aluminium, stali lub karbonu, składająca się z 5-8 segmentów, pozwalająca sprawdzić twardość podłoża oraz to, na jakiej głębokości znajduje się przysypana osoba. Za sprawą twardego grotu, znajdującego się na jej końcu, możemy przebijać się nawet przez twardy, zbity śnieg;
  • detektor lawinowy – najważniejszy i najdroższy element lawinowego ABC, jednak niemal zawsze dostępny do wypożyczenia na stoku. Jego zasada działania polega na emisji i odbiorze impulsu elektromagnetycznych o częstotliwości 457 kHz. Podczas wychodzenia w góry detektor ustawia się na tryb nadawania sygnału, by w razie konieczności ułatwić i przyspieszyć akcję poszukiwawczą zasypanego.

Każdy doświadczony narciarz – niezależnie od uprawianej dyscypliny – stanowczo odradzi rezygnację z ABC – bez niego nie będziemy mogli także uczestniczyć w kursach i wyprawach grupowych. Szczęśliwie w większości wypożyczalni możemy wypożyczyć każdy z wymienionych elementów. Pamiętaj, że brak któregokolwiek z nich może wydłużyć cenny czas, potrzebny na uwolnienie się. Jak nietrudno sobie wyobrazić, każda minuta jest wtedy na wagę złota.

 

Kurs lawinowy dla skiturowców – obowiązkowy czy nie?

Pierwsza zasada, o której należy pamiętać, przebywając w górach, brzmi: stuprocentowy brak zagrożenia lawinowego nie istnieje. Wysokie ryzyko zejścia lawiny charakteryzuje zwłaszcza góry wysokie, takie jak polskie i słowackie Tatry, najczęściej notujące przypadki nieszczęśliwych wypadków lub śmierci. Według najnowszego raportu TOPR, w 2020 roku przeprowadzono łącznie 606 akcji ratunkowych, w których poszkodowanych zostały 532 osoby, a 21 poniosło śmierć. O ile większość z nich stanowią upadki, tak w dwóch z nich przyczynę stanowiło zejście lawiny.

 

Każda osoba, pragnąca uprawiać skituring lub inną dyscyplinę górską, powinna być świadoma zagrożenia i posiadać odpowiednie umiejętności oceny ryzyka. Podczas organizowanych kursów lawinowych poznamy m.in. tajniki ich powstawania oraz metody rozpoznawania niestabilnych warunków pogodowych. Ważnym element szkolenia stanowi nauka prawidłowej obsługi lawinowego ABC oraz wydobywania osób zasypanych.

 

Co do zasady, przejście kursu lawinowego nie jest obowiązkowe, jednak stanowczo zalecane i przeprowadzane podczas wszystkich szkoleń dla początkujących narciarzy. Także i my gorąco zachęcamy do zapisania się na jeden z nich jeszcze przed pierwszą wyprawą. W końcu trudno o bardziej zdradzieckie warunki niż górskie. I rzecz cenniejszą, niż ludzkie życie.

 

Słowem podsumowania – skituring to wolność!

I to wolność, rozumiana w sensie dosłownym. Uprawiając skituring mamy w zasadzie nieograniczoną możliwość eksploatacji pięknych, często rzadko dotykanych ludzką stopą (a raczej nartą) obszarów gór. Radość z osiągnięcia szczytu lub upragnionego celu będzie równie silna, jak podczas zjazdu, oferując przy tym zdecydowaną poprawę kondycji i wytrzymałości organizmu. Zawsze zachowujemy ostrożność w jakichkolwiek prognozach, jednak sądzimy, że już wkrótce skituring może być uważany za najbardziej popularną odmianę narciarstwa z uwagi na swą uniwersalność, stosunkową łatwość dla początkujących oraz szerokie zróżnicowanie trudności terenu, przyciągające sportowców, poszukujących adrenaliny.

 

Podstawową kwestię dla każdego amatora skituringu (i innych rodzajów narciarstwa) będzie stanowił dobór i skompletowanie niezbędnego sprzętu skiturowego oraz jak najdokładniejsze zapoznanie się z zasadami oceny ryzyka lawinowego. Sektor sportów i turystyki górskiej notuje rokroczne dynamiczne wzrosty, przekonując do siebie coraz większą rzeszę ludzi. Także tych, którzy dotąd nie wyobrażali sobie wypoczynku w miejscu innym, niż morze. Chwyć więc za narty, ekwipunek i w drogę, odkrywać nowe szlaki!